jak wyglądają bloki nowoczesne w TARNOWIEwspomagające , dla osób niepełno sprawnych część 1

cieszyłam się jak dziecko , że moje dotąd , życie się zmieni na leprze , że spełniło się moje najwiękrze marzenie , kiedy dostałam własne M . tak było tak pięknie i kolorowo , kiedy wprowadzaliśmy się wszyscy jako piersi właściciele tego bloku nowo postawionego, wszyscy byli mili , życzliwi , dużo ze sobą rozmawiali i łączyło tu ludzi jedno , różne choroby i niepełnosprawności , dzieci lub matek , oraz starszych , schorowanych osóvb . mieszkam już tu ponad rok i moje , życie tutaj , to prawdziwe piekło na ziemi , bo jak nie młodego nożownika wyżucono z mieszkania mopsowskiego to w tym roku we wigilje pobito jednego pana , bo tylko zwrócił innym uwage , żeby nie puszczali petard teraz bo jego pies się boi , przy naszym bloku jak nie policja , to karetka wiecznie stoi , jak nie to to ktoś ze starszych osób odchodzi . a ja borykam się z sąsiadką która ma problem psychiczny ze sobą i ma męża i dwoje dzieci , napoczątku jak już pisałam każdy tu się integrował ze sobą , ta pani przychodziła do mnie często i jej cureczki bawiły się z moją curcią , nawed je u mnie zostawiała jak miała jakieś załatwienia i . problem pojawił się taki , że pożyczyłam jej pieniądze , które było mi ciężko potem od niej odzyskać, ale udało się po ciężkich trudach , odzyskałam je , ale skutkiem było potem , to , że nie odzywałyśmy się do siebie wcale, uf no i dobrze , nie zależało mi na tym,. 1 kwiecień prima aprilis , przyjechała do mnie policja , że niby jestem pod wpływem alko , kazano mi dmuchać w balonik i co i 0 , nie nawidze i nie przepadam , za alkocholem , potem jeszcze 6 razy była u mnie policja masakra bo nie raz dzień , w dzień u mnie byli . w końcu moje nerwy sięgły granic możliwości i wytrzymałości poszłam zgłosić , ją o nękanie , a ona jak nie policje wysyłała na nas , to mieszkaniówke , to kamerowała nas z balkonu , to zwracała mi uwagę kiedy wychodziłam z dziećmi , na mój prywatny taras . nie długo po tym kiedy zgłosiłam ją o nękanie , przyszedł do mnie dzielnicowy , i przesłuchiwał mnie i mojego partnera o to ,czy u mnie w domu jest przemoc , po przesłuchani nas i moich znajomych odpuścili , bo niczego się nie dopatrzyli , potem przyszedł długo wyczekiwany list z odp. na nękanie tej pani mnie , ale odpowiedź była negatywna umożyli , w tym samym dniu przyszedł mi drógi list , że ta pani podała mnie do prokuratury o to , że ja stwarzam zagrożenie dla własnych dzieci , życia lub zdrowia , ale też prokuratura to umożyła . myślałam , że to już koniec , ale nie kolejna niespodzianka , niespodziewałam się przyszła pani kurator i przeprowadziła z nami wywiad i.t.d. pokręciła się po mieszkaniu i powiedziała nam , że będziemy mieli rozprawe sądową , jeśli chodzi o bezpieczeństwo moich dzieci , czy żeczywiście im nic nie zagraża , niestety powiedziała , że takie są procedury , pomimo , że prokuratura to umożyła , to musimy być badani przez kolejne instytucje chodź jak to ona powiedziała, że mamy dobrą opinie , jedynie ta rozprawa tak może się skończyć, że na jakiś czas przyznają nam kuratora , ale nie jest powiedziane , że tak będzie . nie ma rady na nią , mam dość jestem wykończona , każdy rozkłada ręce na ta sytuacje , a mnie nie stać na adwokata pozatym nie wiem czy nawet bym wygrała mając te dowody bezpodstawnego wzywania tej pani na policje . czuje się bezradna .